Wójt pomówiony o podwójną księgowość – cd.
Prokuratura Rejonowa w Żywcu dniu 3 listopada 2009 roku umorzyła śledztwo w sprawie fałszowania w latach 2006-2009 uchwał budżetowych Rady Gminy Węgierska Górka.
Przypomnijmy, że w majowym artykule zamieszczonym na tej stronie pisaliśmy, że niektórzy radni i Jan Więckowski lansowali pogląd jakoby w procesie legislacyjnym dotyczącym uchwał budżetowych a także zmian do budżetu dochodziło do wprowadzania do obrotu prawnego „fałszywych uchwał”. Ich przekonanie co do słuszności tej tezy spowodowało wystosowanie przez w/w osoby do Komendy Powiatowej Policji w Żywcu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa dotyczącego podrabiania uchwał budżetowych Rady Gminy Węgierska Górka.
Prokuratura po zapoznaniu się z aktami sprawy 3 RSD-85/08 umorzyła dochodzenie dotyczące rzekomego fałszowania uchwał przez Wójta Gminy Piotra Tyrlika.
W uzasadnieniu Postanowienia czytamy: „W sprawie przesłuchano zawiadamiających, pozostałych radnych Rady Gminy Węgierska Górka, Skarbnika oraz Wójta Gminy Węgierska Górka jak również zebrano materiały w postaci uchwał i ich projektów oraz statutu gminy. Z zebranych materiałów wynika, że procedura przedkładania radnym projektów zmian w uchwałach budżetowych i podejmowania uchwał przebiegała w sposób nie kolidujących z prawem.(…) Biorąc pod uwagę faktyczny sposób wnoszenia i dokonywania dodatkowych poprawek oraz to, że projekty uchwał jakie przesyła gmina radnym do miejsca zamieszkania na 7 dni przed sesją są jedynie materiałem wyjściowym a nie dokumentem w ujęciu prawa, należy uznać iż czynu zabronionego nie popełniono „.
Szanowny Panie Wójcie.
Nie pozostaje nic tylko cieszyć się, że Nasza Gmina nie została zbroczona przestępstwami, które Panu przypisywano. Pragnę przypomnieć, iż 20 maja 2009 o 17:55 napisałem cyt. ……Uważam, że fakt skierowania sprawy przez niektórych Radnych do Prokuratury za właściwy. Nie dlatego, że uważam iż przedstawione zarzuty są prawdziwe, lecz dlatego, że ten organ jest właściwy aby pewne niejasności rozwiązać, sprawę wyjaśnić i ostatecznie albo ją umorzyć lub też sporządzić akt oskarżenia. Drugiego wariantu Panu Wójtowi nie życzę…. . Szkoda, że admin wyciął wtedy znaczną część mojego komentarza, bo zacząłem podejrzewać, że cenzura wróciła. Ale było, minęło. Zastanawiam się teraz czy Ci, którzy Pana pomawiali przeprosili za to. Osobiście nie znam ich nazwisk. Ale na wszelki wypadek gdyby nie przeprosili, a w ich gronie była osoba, którą wybierałem, to ja Pana za nią przepraszam.
A to, że Pan i pańscy podwładni ciężkie życie z niektórymi demokratycznie wybranymi przedstawicielami mają to wiem, bo pewne informacje w tym zakresie posiadam.
Pozdrawiam
PS.
Przy okazji pragnę przesłać pozdrowienia i życzenia wytrwałości i odporności pracownikom UG zajmującym się ochroną środowiska. Coś mi się wydaje, że będą musieli podejmować w najbliższym czasie trudne decyzje.
Absolutnie nie zgadzam się Raptor-em. „Zarzuty”, które stały sie podstawą do złożenia przez kilku radnych zawiadomienia do prokuratury i zaraz potem (a raczej jednocześnie) do prasy, były śmieszne. Każdy, kto posiada choć odrobinę wiedzy na temat funkcjonowania organów samorządowych doskonale o tym wiedział. Tym niemniej działania radnych ośmieszyły ich osobiście, ale co gorsza naraziły na śmieszność całą Rada Gminy! Za to powinni ponieść konsekwencje.
Dobrze, że sprawa została przez prokuraturę zamknięta dość szybko. Teraz oczekiwałbym od ludzi honoru, że zrezygnują z mandatu radnego – członka Rady Gminy, którą pomówili. Nie spodziewam się jednak, aby wśród zgłaszających wniosek do prokuratury tacy ludzie byli.
Ponieważ pierwszy raz oglądam tą stronę, to gratuluję Panie Wójcie, przede wszystkim doskonałego wykorzystywania w obecnej kadencji, możliwości rozwoju gminy, jak i wykorzystania internetu do komunikacji z mieszkańcami.
Pozdrawiam
Krzysztof
Szanowny Krzysztofie
Absolutnie nie wiem dlaczego tak stanowczo nie zgadzasz się ze mną. Pewnie niezbyt uważnie przeczytałeś moje komentarze dotyczące domniemanej podwójnej księgowości. A co do niektórych członków Rady Gminy i ich jakości, o honorze nie będę się rozpisywał, to zdanie mam wyrobione i podejrzewam zbliżone do Twojego. Działania niektórych radnych nie tylko ośmieszyły ich osobiście, ale gorsze jest to, że ośmieszyły również tych co na nich głosowali.
A komunikacja ze społeczeństwem ważną jest rzeczą, dlatego w przededniu sesji Rady Gminy z utęsknieniem czekam, aż ukażą się w BIP uchwały z poprzedniej sesji.
Pozdrawiam
Raptorze,
Nie zgadzam się z Twoim zdaniem :”…Uważam, że fakt skierowania sprawy przez niektórych Radnych do Prokuratury za właściwy. Nie dlatego, że uważam iż przedstawione zarzuty są prawdziwe, lecz dlatego, że ten organ jest właściwy aby pewne niejasności rozwiązać, sprawę wyjaśnić…”
Nie zgadzam się z tym zdaniem, ponieważ „zarzuty” można było wyjaśnić na sesji lub w gabinecie Wójta. Zgłoszenie sprawy do prokuratury i mediom, służyło jedynie NAGŁOŚNIENIU sprawy, a nie jej WYJAŚNIENIU. Działania grupy radnych, zeszpeciły wizerunek Naszej Gminy, wyrządziły szkody w wizerunku Gminy i jej Organów, które moim zdaniem trudno zbagatelizować. Nie można również zapomnieć o poczuciu krzywdy, które musiały odczuć osoby niesłusznie pomówione i ciągane do prokuratury.
do admnina
proszę umieścić drugi w kolejności post, ponieważ w pierwszym umknęły mi 2 słowa
Pozdrawiam
Krzysztof
Szanowny Krzysztofie
Zarzuty fałszowania aktów prawa miejscowego są na tyle poważne (jeżeli się nie mylę to jest to przestępstwo), że nie widzę możliwości innego załatwienie sprawy niż działanie prokuratora. Czy uważasz, że sprawą tej rangi winna się zająć Komisja Rewizyjna, w której składzie mogli siedzieć ludzie rzucający oszczerstwa i pomówienia? Chyba nie? Fakt nagłośnienia sprawy pewnie służył jakimś lub czyimś celom, to przecież jasne jak słońce. Jestem w stanie zrozumieć poczucie krzywdy osób pomówionych i oczernionych. Ale gdy ma się czyste sumienie to po wygranej sprawie zwycięstwo, zwłaszcza jego smak jest spotęgowane. Oczywiście można szukać rekompensaty (prawo to gwarantuje) za doznane krzywdy. Ja jednak widzę problem trochę w innym świetle. Oszczerstwa i pomówienia rzucali Nasi „wybrańcy” i to My ponosimy odpowiedzialność, za to że spapraliśmy swoje gniazdo, oczywiście rękami „wybrańców”. Nauczka na przyszłość? Chyba tak. Wszak do następnych wyborów pozostał tylko rok, a ja nie mam już zamiaru wstydzić się po raz kolejny za swój głos. Pięknymi słowami mnie już nikt nie zmyli.
Pozdrawiam
Szanowny Raptorze,
nasza wymiana poglądów może być już nudna, więc to będzie mój ostatni post w tej sprawie, bo jednak nie potrafię się powstrzymać. Otóż, Kodeks karny pełen jest czynów które są zabronione, karalne i kwalifikowane jako przestępstwo. O tym jednak, że decydujemy się zgłoszenie podejrzenia przestępstwa do prokuratury powinna decydować nie tylko wiedza o tym, że czyn jest zabroniony, ale również wiarygodne przesłanki potwierdzające popełnienie przez kogoś przestępstwa. Przesłanki można weryfikować, chociażby konfrontując swoje podejrzenia z faktami oraz opiniami autorytetów w danej dziedzinie. W tej konkretnej sprawie, można było zasięgnąć opinii ludzi, którzy się na procedurach samorządowych znają. Pisał o tym, bardzo rzeczowo i obiektywnie Mariusz Hujdus w Super Nowej.
Ty Raptorze wychodzisz z założenia, że skoro „zarzuty” dotyczą poważnego wykroczenia (przestępstwa), to wyjaśnić sprawę powinna prokuratura, ja natomiast uważam, że brak było uwiarygodnionych przesłanek do takiego zgłoszenia. Czy gdyby któraś z pań pracujących w Urzędzie Gminy zaszła w ciążę, to powinno się zgłosić prokuraturze podejrzenie popełnienia gwałtu tylko dlatego, że ktoś posiada „narzędzie” do dokonania takiego czynu? :-).
Nie jestem natomiast tak krytycznie nastawiony do naszych „wybrańców” – jako całości. Ich dokonania i zaniechania trzeba rozpatrywać w kilku kontekstach. Tego co było w ich mocy, tego jakie były oczekiwania, jakie popełnili błędy i jakie odnieśli sukcesy. Jeśli oceny dokonamy w taki sposób, a jeszcze porównamy dokonania sąsiednich gmin, to moja ocena Rady tej kadencji jest pozytywna. Oczywiście wśród pracowitych i zaangażowanych osób są takie, którym należy za rok „podziękować”.
Pozdrawiam
Krzysztof
Szanowny Krzysztofie.
Fajnie się dyskutuje, szkoda tylko, że nikogo więcej ten temat nie obchodzi. Zastanawiam się co by mówiono gdyby zarzuty, będę się upierał bardzo poważne, zaczęli weryfikować Nasi radni i urzędnicy gminni, i w tej swojej pracy weryfikacyjnej ustalili, że nie są one prawdziwe. Oskarżyciele ogłosiliby wszem i wobec, że sprawę „zamieciono pod dywan”. A tak sprawa została wyjaśniona przez organ którego orzeczenia ja nie mam zamiaru podważać. Ten przykład z urządzeniem wspomagającym w zachodzeniu w ciążę aczkolwiek śmieszny jednak w tej sytuacji, moim skromnym zdaniem, nie na miejscu. Moja ocena Radnych też jest pozytywna z jednym jednak minusem. A minus jest wielki (dotyczy bzdur jakie uchwalili w Planach odnowy niektórych sołectw) wiec ocena jest bliższa negatywnej. Pisałem kiedyś na ten temat i nie chce mi się do niego wracać.
Pozdrawiam