Wielicki opowiedział o wielkich górach
Krzysztof Wielicki odwiedził 8 listopada Węgierską Górkę. Opowiedział o wędrówkach po najwyższych szczytach w ramach prelekcji na Spotkaniu z ludźmi z pasją. Odbyło się ono o godz. 17 w hali sportowej w Węgierskiej Górce.
Wielickiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ten 60-letni taternik, alpinista i himalaista jest piątym człowiekiem na Ziemi, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum. Na trzy szczyty korony: Mount Everest, Kangchendzongę i Lhotse, wszedł zimą jako pierwszy – na Lhotse stanął w sylwestrową noc, na dodatek w gorsecie usztywniającym uszkodzony wcześniej kręgosłup. Jako pierwszy na świecie w ciągu jednej doby zdobył też Broad Peak, a wspinającym się na skałach Wielicki imponuje samotnym wejściem na największą ścianę Ziemi Nanga Parbat.
W Węgierskiej Górce Wielicki opowiedział o eksploracjach w Himalajach. W wędrówkę po najwyższych szczytach Ziemi zimą zabrał uczestników spotkania opowiadaniem oraz pokazem slajdów. Na zakończenie prelekcji znamienity gość otrzymał ciupagę i kapelusz góralski oraz wpisał się do pamiątkowej kroniki.
Spotkanie bardzo fajne. P. Krzysztof to niesamowita osobowość, bardzo fajnie się go słuchało.
2 minusy tego spotkania jakie mi się nasuwają to po pierwsze – mała ilość młodych osób. A po drugie przewodniczący koła PTTK – p.Tadeusz który chciał jakoś zabłysnąć na tym spotkaniu ale jakoś mu to nie wychodziło.
A tak to spotkanie naprawdę udane.
Tak spotkanie bardzo fajne , bo zorganizowane przez Przewodniczącego PTTK Pana Tadeusza Gołucha ,który w spotkanie włożył wszystko co może człowiek , a więc swoją pasję , wiedzę , uczucia i serce . Ponadto w sposób znakomity przygotował się do niego , opracował porządek spotkania, zaprosił Pana Krzysztofa i pozostałych gości , przygotował interesujący Go , a mniemanm , że i pozostałych uczestników zestaw pytań, zorganizował fajne suveniry . Siłą rzeczy musiał być wszędzie i nad wszystkim czuwać . Osobiście bardzo wysoko oceniam samo spotkanie jak i prowadzącego i organizatora Pana Tadeusza Gołucha.
witam
dla mnie liczy się,że Pan T.Gołuch potrafił zaprosić ciekawą postać do naszej miejscowości a nie to czy błyszczał.
Bardzo proszę o wyjaśnienie- dlaczego Orlik w Węgierskiej Górce nie jest oświetlony. Wszystkie okoliczne Orliki są oświetlone do godz. 21.00 . Czyżby jak zwykle nasza gmina oszczędzała!!!!!
A przecież chyba chodzi o to , żeby młodzież moogla się trochę poruszać a nie w okresie jesiennym siedzieć przed komputerem.
Oświetlenie na Orliku jest włanczane w zależności od potrzeb . Jeżeli ktoś chce korzystać z Orlika musi ten fakt zgłosić dyrektorowi szkoły i jeżeli będzie taka konieczność swiatła zostaną zapalone.Natomiast nie znam przypadku gdzie Orliki są oswietlone cały czas.
do godz.22 codziennie jest oświetlony Orlik np. w Rajczy.
Nie rozumię o co chodzi taka konieczność -to wtedy zostanie włączone światło. Ja myśłałem, że może zebrać się kilka osób – młodszych czy też starszych i po prostu sobie pograć – bo chyba taki jest też cel takich boisk.
Jężeli chodzi o zgaszanie się do pani dyrektor to już mam obawy – bo już kiedyś chciała pobierać od nas opłaty i kilka razy płacicliśmy , więć teraz też każe zapłacić za to oświetlenie.
Szkoda, że w to właśnie u nas są takie ograniczenia – i już się boję jaki będzie cyrk z boiskiem w Żabnicy.
Szkoda, że nie Pan Wójt milczy na temat oświetlenia. Myślę, że po prostu brak Panu argumentów.
Pewnie Gmina Rajcza jest gminą bogatą, natomiast w Gminie Węgierska Górka ze względów ekonomicznych światła na Orliku są zapalane w zależności od potrzeb (grających grup). Oświetlenie Orlika dla mieszkańców gminy Węgierska Górka jest wolne od opłat, niemniej jednak mile widziane są przez Dyrektora Szkoły drobne darowizny na potrzeby szeroko rozumianego sportu.