NIESOPUSTY
Do wielkich miast i wspaniałych katedr jedzie się, aby oglądać ruchome szopki betlejemskie. W gminie Węgierska Górka, w czasie całego karnawału można doznać bajkowego spotkania z żywą tradycją kolędniczą – barwniejszą i naturalniejszą niż jakiekolwiek dzieło sztuki. Korowód prowadzą pachołki strzelający z batów jak nikt na świecie. Za nimi panna młoda i wielka, mobilna orkiestra grająca melodie dziadowskie żabnicańskie, cięcińskie i cisieckie. Potem, to aż się mieni od barw. Nad dziećmi pochylają się potężne postacie w ogromnych maskach. Twarze pokrzywione, pełne powagi i wydawałoby się cierpienia. Postacie jednak żwawe, tańczące i skore do psot. Nieopisany taniec, pełen przesłań i zamysłów. Połączenie tradycji pogańskich z wierzeniami chrześcijańskimi. Ogromna szopka ruchoma zbudowana z żywych ludzi, po raz kolejny w XXI wieku odprawiających swój magiczny obrzęd. Można stać, patrzeć i zagubić granice pomiędzy rzeczywistością a fantazją.
Piękna tegoroczna aura dodała specjalnego kolorytu Dziadowskiemu kolędowaniu. Dziękujemy po raz kolejny grupom, które podtrzymują te piękne tradycje i przyszły do nas z dobrymi życzeniami. Dziękujemy także za bajkową prezentację tańczących koni kierownikom zespołów:
Józefowi Siedlakowi z „Romanki”
Pawłowi Śleziakowi z „Wyrwicisów”
Lucjanowi Piętce z „Baciarów”
Stanisławowi Wojtyle z „Przebierańców”
Grzegorzowi Motyce „Spod Klimowej Grapy”
Tak to Boze Dej! Na tyn Nowy Rok!
Najnowsze komentarze