Majówka w Gminie Węgierska Górka

Zobacz również...

14 komentarzy

  1. mieszkaniec pisze:

    Panie Wójcie ja w sprawie nowego placu zabaw w żabnicy. Pięknie, długo wyczekiwane miejsce ale może warto zainwestować jeszcze w jakiś monitoring. krew zalewa gdy idziesz z dzieckiem a tam zdemolowany stolik, zniszczone urządzenie do ćwiczeń a po weekendzie góra śmieci (papierów po hamburgerach, chrupkach a co gorsze butelek i puszek po piwie) Może gdyby puścić nagrania w necie rodzice mogliby zobaczyć co robią wieczorami ich pociech a i policja mogłaby też częściej podjechać.

  2. Tomasz pisze:

    Właśnie dotarła do mnie informacja że w wyniku jakiejś „inicjatywy” nie dojdzie do stworzenia placu zabaw naprzeciw nowego kościoła przy deptaku.

    Przyznam że jestem w szoku. Nie chodzi to zapewne o prawo własności bo przecież te inwestycje sa prowadzone na gruntach bedacych w posiadaniu gminy więc o co chodzi? Skąd taka nagła zmiana, tym bardziej że zaczęto już prace. Czy można prosić o uzasadnienie?

  3. admin pisze:

    Ta inwestycja jest prowadzona po gruntach różnych właścicieli , również i gminny. Akurat placyk przy przedszkolu miał być zlokalizowany oczywiście za zgodą ks. proboszcza na gruntach parafii , ale nie sprawy własnościowe były przyczyną zmiany lokalizacji placyku. Tylko przede wszystkim różnego rodzaju ,,inicjatywy,, blokujące budowę tej ścieżki w tym terenie. Typu artykułu np. podnieconego pana ,, Mirka,,.

  4. error pisze:

    A ten Mirek to chyba buszmen jakiś skoro woli trawsko tam porastające zamiast placu zabaw. Buszmen napisz, o co Ci chodzi ciekaw jestem, co Tobą kieruje.

  5. Tomasz pisze:

    Chciałbym się dowiedzieć zatem jaka jest możliwość prawna „kontrinicjatywy”? Również jestem gotowy zebrać podpisy, które tę sprawę poprą. Skoro można zbierać podpisy przeciw czemuś to chyba można i za… Wiele osób z którymi rozmawiałem jest oburzonych tym faktem i same deklarowały poparcie. Sprawa jest tym bardziej przykra że ktoś w imię własnej prywaty i spokoju odmawia czegoś dzieciom w naszej gminie i to mnie w tej sprawie najbardziej dotknęło bo sam jestem ojcem kilkulatka. Żeby nie uprawiać na tych stronach szczegółowej dyskusji. Poproszę Pana o wszelkie informacje na mojego maila w jaki sposób i u kogo możemy postulować za wznowieniem tej inwestycji w tym miejscu.

  6. admin pisze:

    Sprawa jest przynajmniej w tamtym środowisku powszechnie znana. Placyk został zainstalowany przy ścieżce na gruntach starostwa na wysokości remizy OSP gdzie równie dobrze będzie służyć dzieciakom. Natomiast inicjatywa budowy tego typu placyków , zresztą w różnych rejonach naszej gminy jest otwarta. Warunek to teren i zabezpieczenie /nadzór/ nad jego funkcjonowaniem.Pozdrawiam.

  7. Tomasz pisze:

    Efes, ta inicjatywa blokowania placu zabaw i ścieżki w tamtym rejonie to sprawka radnego A.Jarco. Jak mi doniesiono nie podoba mu się ze mu ludzie za domem będą chodzić. Bo tak miał przecież spokojnie, tylko nasza Soła mu szumiala za ogrodzeniem, a teraz… A plac zabaw o zgrozo tylko zwiekszylby ten tumult i gwar. Ciekaw jestem czy w następnej kolejności będzie chciał ograniczyć ruch na ul. Kościuszki… 🙂 Nie wiem czemu ale mam wrażenie że będzie to jedyna inicjatywa z jakiej zaslynie w czasie czteroletniej kadencji. Ja przy następnych wyborach z pewnością zapamiętam sobie Pana „radnego”. Tego może być pewien

  8. Radek pisze:

    Jeśli to prawda to ładnie zaczyna kadencję. Wygląda na to, że będzie to radny z tych co startowali aby prywaty przypilnować,obym się mylił. Ale spokojnie jest rozwiązanie ekrany dźwiękochłonne Panu żadnemu zamontować .

  9. anna1 pisze:

    przecież jest już plac zabaw przy przedszkolu w WG i przy Sole

  10. Antoni Jarco pisze:

    Szanowny Panie Tomaszu

    Nie będę wchodził z Panem w polemikę „tumultu i gwaru” o którym Pan był łaskaw napisać. Odsyłam Pana do wytycznych GDDKiA Departamentu Ścieżek Pieszo Rowerowych gdzie w formie przystępnej określone są warunki jakim powinny odpowiadać budowane ścieżki. http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf

    Podniosę tylko kwestię bezpieczeństwa:
    1. ścieżka przecina drogę dojazdową do kilku domów oraz co ważne do ujęcia wody pitnej (dojazd obsługi), przedszkola „A kuku” (dowóz towarów, catering i inne)
    2. ogranicza możliwość korzystania ze ścieżki przez dzieci do tej pory asfalt tej drogi był piękną tablicą do rysowania kredą i ścieżką do spacerów dla dzieci z przedszkola.
    3. przy montowaniu placu zabaw stwierdzono, że plac zabaw umiejscowiony został pod istniejącą linią energetyczną – i w dniu montażu w godz. popołudniowych został przez wykonawcę zdemontowany i zmieniono miejsce jego lokalizacji. Proszę więc nie sugerować czytelnikom jakoby to „była moja inicjatywa”
    4. obecna lokalizacja ścieżki nie rozwiązuje natomiast problemów osób nadal korzystających z najkrótszej drogi którą stanowi wydeptana zamieniająca się w bagno po odadach deszczu, sieżka begnąca od mostu na Granicznej w stronę centrum handlowego Jarmark, Lewiatan, Drewutnia, Szkoła, Przychodnie Zdrowia.

    Z poważaniem

    Antoni Jarco

  11. Tomasz pisze:

    Zastanawiam się czy Pan rozważył logiczność tych argumentów które Pan sformułował…

    Jeśli faktycznie ta ścieżka jest niezgodna z warunkami które Pan przytoczył to czy jako radny gminny mający wiedzę na temat projektu ścieżki i jej dokładnego przebiegu zgłosił Pan to odpowiednim organom (nadzór budowlany, inspektorat, GDDKiA)?

    ad 1. O ile mi wiadomo swobodny dojazd do wymienionych przez Pana obiektów nadal istnieje w takiej formie jak dotychczas i nie koliduje z deptakiem. BTW dojazd do ujęć wody nieraz jest w trudnym terenie i jakoś nikt nie robi z tego problemu

    ad 2. Doprawdy absurd!!! Idąc Pana tokiem rozumowania teraz na kostce brukowej nie będzie wolno używać kredy (proponuje Straż Gminną powołać w tym celu), a i dzieci z przedszkola spacerować deptakiem nie mogą. Czy po asfalcie lepiej im się chodziło, rysowało? Jakby Pan ich spytał to panu powiedzą że lepiej się maluje po kostce bo nie „zjada” tak kredy…

    ad 3. Jeśli powodem demontażu był przebieg linii wysokiego napięcia to ok. Ale dwie sprawy zatem:
    1. Kto wcześniej wyraził zgodę na takie umiejscowienie placu zabaw bez analizy otoczenia (utwardzono plac, i zaczęto montaż). Teraz jest gdzieś „w krzakach” i to niby jest świetne miejsce
    2. Proszę również przytoczyć dokładną treść postulatu, pod którym zbierano podpisy po niedzielnych mszach w kościele Przemienienia (ale Pan pewno nie miał z tym nic wspólnego). Wydaje mi się, iż z racji że jest Pan radnym z tego okręgu powinien Pan posiadać wiedzę czyja to była inicjatywa i kto złożył te podpisy w UG.

    ad 4. Skoro powołuje się Pan na ten argument, chciałbym wiedzieć ileż to osób dziennie korzysta z tej „najkrótszej drogi”. Logicznie myśląc deptak ma spełniać głównie funkcję rekreacyjną a nie jako dojście do sklepu „na skróty”. Proponowany przez Pana skrót skraca drogę o dokładnie 200m. A jeśli weźmiemy dodatkowo natężenie ruchu na tym „skrócie” to faktycznie przedłużenie deptaka w tamtym kierunku wydaje się być „wręcz niezbędne”. Panie Antoni mamy XXI wiek, ulice z chodnikami, dziś 99% ludzi porusza się do sklepu samochodami, a nie drogami na „skróty” przez krzaki…

    Pozwalając sobie na małą retrospekcję: jako dziecko chodziłem do szkoły w Cięcinie wzdłuż potoczka ścieżką „wydeptana zamieniająca się w bagno po opadach deszczu” i razem ze mną kolejne roczniki okolicznych dzieciaków. Jakoś nikt nam drogi ani deptaka nie zrobił. Pana tokiem rozumowania należałoby wszystkie dzikie drogi „na skróty” co najmniej tłuczniem utwardzić albo i brukiem. Mam więc dla Pana kilka równie ciekawych propozycji z Pana rejonu:
    – deptak wzdłuż potoczka od ul. Grobla do ul. Graniczna
    – deptak od ul. Stawowa do ul. Fabrycznej.
    Proszę to rozważyć…

    Reasumując te rozważania to z Pana działań i wypowiedzi wnioskuję (może mylnie), że głównym problemem jest to że deptak przechodzi obok Pańskiego domu (stąd Pański błyskotliwy pomysł puszczenia deptaka w stronę mostu na Granicznej).

    Pozdrawiam i czekam na kolejne pomysły działań na rzecz mieszkańców (tym razem wszystkich)

  12. anna1 pisze:

    No to jak się ma do tego plac do ćwiczeń, plac zabaw na jazie też pod linią wysokiego napięcia…???

  13. Rafal pisze:

    Mam pytanie do pana Wojta,do kogo nalezy dbania o porzadek i bezpieczenstwo w okolicy przejazdu kolejowego w Potoku.Widocznosc jest znacznie ograniczona przez rosnaca wokol wysoka trawe.Bardzo ciezko jest dostrzec tam nadjezdzajacy pociag,sam sie o tym przekonalam,gdzie zglaszac takie sprawy, do pana czy moze do soltysa?

  14. admin pisze:

    Oznakowanie samego przejazdu kolejowego należy do gminy , można by przyjąć ,że i wykoszenie traw na samym przejeżdzie do nas należy . Natomiast wykoszenie traw w ciągu linii kolejowej należy do PKP. Ale nie o prawo tutaj chodzi lecz o bezpieczeństwo naszych mieszkańców . Sprawdzimy ten problem i wykosimy trawę . Zgłaszać tego typu problemy można do PKP, Gminy czy sołtysa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *